W grudniu spotkaliśmy się w siedzibie PatyNowy, żeby wspólnie stworzyć świąteczne wianki. Już od progu sala pachniała obłędnie za sprawą świeżych gałęzi choinek. Wystarczyło zamknąć oczy, żeby poczuć się jak w środku lasu…
Zaczęłam od krótkiego wstępu teoretycznego, w którym wyjaśniłam, co właściwie będziemy tutaj zaraz wyprawiać, żeby za dwie godziny każdy trzymał w ręce swój autorski wianek. Potem przeszliśmy od razu do pracy z materiałem. Najtrudniejszy był sam początek, czyli uformowanie różnej długości gałęzi na słomianej obręczy. To zadanie wymagało precyzji, cierpliwości i zręczności przy jednoczesnym operowaniu tworzącą się konstrukcją i drutem. W drugiej godzinie, kiedy już wszyscy mieli przez sobą gotową bazę, nadeszła pora na najprzyjemniejsze zadanie – dekorowanie. Przyszykowałam bombki, szyszki, orzechy, suszone owoce, złote gałązki i wiele innych ozdób tak, żeby każdy mógł sobie wybrać coś w swoim stylu.
I tak, w przemiłej atmosferze zakrapianej herbatą z domowym sokiem malinowym i ciasteczkami (również domowymi!), minął nam kawałek grudniowej soboty. Mam nadzieję, że wszyscy wyszli zadowoleni i kreatywnie poruszeni. Dziękuję dziewczynom z PatyNowego za zaproszenie mnie do poprowadzenia warsztatów w ich nowej siedzibie!
A na koniec tradycyjnie kilka zdjęć :)
0 komentarzy